Biżuterią zajmuję się od kilku ledwie lat i to tylko właściwie na użytek swój i swoich najbliższych znajomych. Była to zawsze moja odskocznia od stresu w codziennej pracy w korporacji. Później, moje zainteresowania ewoluowały. Zaczęłam zajmować się decoupagem, wire-wrappingiem, scrapbookingiem (jako pierwsze zrobiłam zaproszenia na własny ślub) i wciąż się uczę, wciąż poznaję nowe techniki.
W tym pierwszym wpisie chciałabym pokazać tylko kilka moich pierwszych prac, robionych przy użyciu koralików drobnych (głównie jablonex) oraz kryształków, w tym przypadku nieśmiertelnego swarovskiego.
Bransoletka poniżej, została wykonana w niecałe półtorej godziny. Sama byłam zaskoczona wynikiem i tempem pracy :)
Ten wzór nie jest mój. Oczywiście kolory dobrałam sama, jednak sposób splatania koralików zapożyczyłam z niezwykłej książki „The art of beaded beads”, która nadal jest dla mnie niewyczerpanym źródłem inspiracji.
A te kolczyki, choć na zdjęciu wyszły dość niepozornie i, być może nieciekawie, są po prostu przepiękne. Zakochałam się w nich zanim jeszcze je ukończyłam. Są też chyba jedną z ulubionych moich prac. Zawsze kojarzą mi się z tańczącym w promieniach słońca motylem czy fragmentem tęczy.
I jeszcze, na koniec, moja pierwsza praca z wire-wrapping. Zobaczyłam taki kluczyk na jednej ze brytyjskich stron z ręcznie robioną biżuterią, i na tej podstawie stworzyłam egzemplarz z 4mm kryształkami swarovskiego uwieńczającymi projekt.
Zapraszam do mnie na facebook, aby być na bieżąco.
Jestem też na instagramie 😉
Sprawdź tutaj, gdzie w najbliższym czasie można mnie spotkać 🙂
Masz jakieś pytania? Komentarze? Chętnie przeczytam i na nie odpowiem 🙂
A jeśli chcecie zerknąć jak wykorzystuję kamienie przy wykonywaniu biżuterii zapraszam do mojego sklepu: LadyC.pl