Portfel robiłam bardzo długo. Nie mogłam zabrać się do wykończenia go i zrobienia wewnętrznej kieszeni. Pewnie przez ten kwiatowy wzór. Ja wolę nieco bardziej abstrakcyjne i taki też będzie kolejny egzemplarz :)

Rodzina bransoletek nieco się rozrosła, pomimo, że pozostałam w poprzedniej kolorystyce. Mimo wszystko postanowiłam zamieścić zdjęcia nowych tworów.

Wire-wrapping jest trudną techniką. Ale podczas euro, kiedy cały dom zajęty jest oglądaniem meczów, mam czas, aby poświęcić te kilka godzin na mozolne owijanie drutu.
Kolczyki poniżej robi się bardzo prosto. Są też długie. Mają, razem z biglem, aż 9 cm. Nie jest to niestety mój wzór, ale już nie pamiętam gdzie go widziałam. Przerysowałam go niegdyś do mojego notatnika i przerobiłam „po swojemu”.

Kolczyki poniżej są srebrne z light peach bicone swarovskiego. To pierwsza moja praca w srebrze i wiem, że stać mnie na o wiele więcej.

To samo tyczy się kolejnych kolczyków. Tym razem posrebrzanych.

 

I tak na koniec delikatne, kobiece kolczyki z fimo i gotowych elementów posrebrzanych.