Bransoletka – Arbor mundi

 

Już chyba od roku nie robiłam nic techniką wire-wrapping. Bransoletka sprawiła mi więc niemało kłopotów. Już zapomniałam jak bardzo bolą dłonie, jak poranione są opuszki palców, jak twardy potrafi być tak cienki drut. Ale warto było. I tak, centrum srebrnego drzewa stanowi skręcony kamień hematytu, a całość okala bransoletka z koralików toho °11 według wzoru Shelley Nybakke (galvanized aluminium, metallic hematite, silver-lined frosted cobalt).

 

 

Zapięcie magnetyczne umieściłam w nietypowym miejscu – z przodu.
Dł. 20cm

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *