Przyjemność, jaką sprawiło mi wykonanie ostatniego naszyjnika, zachęciła mnie do stworzenia kolejnego, tym razem zainspirowanego kompozycją i konstrukcją witraży późnośredniowiecznych. Są niezwykłe, zadziwiające i aż marzy mi się, aby kiedyś idealnie odwzorować południowy witraż katedry Notre-Dame. A skoro witraż, to musiało być na bogato, czyli połączenie czerwieni i złota. W samym centrum niewielki, opalizujący […]
Continue Reading... No Comments.Lubię takie mocne zestawienia kolorów. A tutaj labradoryt o zielono-niebieskim odcieniu fantastycznie współgra z granatem, złotem, czerwienią. Przypomina mi małe oczko stawu przy magicznie rozgwieżdżonym niebie i pełni księżyca. Połączyłam tu różne style, od haftu koralikowego po podwójny sznur twisted herringbone z koralikiem kontrastowym, który wcześniej widziałam na blogu Izziland. I choć naszyjniki robię rzadko, […]
Continue Reading... 1 Comment.Labradoryty to kamienie przepiękne. Ten, który umieściłam w naszyjniku, mieni się na miodowo i zielono, a ostateczną barwę nadają promienie słońca padające na kamień. Dlatego i naszyjnik postanowiłam zrobić właśnie w miodowo-jasnozielonej barwie. By powstał łańcuch, koralikami toho opatuliłam kulki awenturynu czerwonego. Dł. 45-50cm
Continue Reading... No Comments.Sardonyks jest dość niezwykłą odmianą agatu, który dzięki zawiązkom żelaza, jest w biało-czerwone lub biało-brunatne pasy. A na tym jednym kamieniu znajduje się tak wiele odcieni brązu, że wygląda to naprawdę niezwykle. Dodatkowo uważa się, że sardonyks nie tylko chroni przed tymi, którzy nam źle życzą, ale i przyciąga przyjaciół oraz dobry los. Ja opatuliłam […]
Continue Reading... No Comments.Ostatnio robiłam same bransoletki, więc postanowiłam trochę urozmaicić posty. Czarny onyks wraz z różnymi odcieniami błękitu morskiego stworzył niezwykle tajemnicze połączenie. Ja jestem zachwycona 🙂 Kamień oplotłam splotem peyote stitch i koralikami miyuki (round, no 2425 °15) oraz toho (silver-lined teal treasure °12; gold lined aqua treasure °12 oraz round °11) a następnie zakończyłam pikotką. […]
Continue Reading... No Comments.Już drugi tydzień jestem przeziębiona, więc między jednym lekarstwem a drugim, wykonałam naszyjnik łączący w sobie techniki peyote stitch i sutaszu. Sznur, dł 50cm, wykonałam ściegiem herringbone. A to wszystko po to, aby w ciekawy sposób podkreślić niezwykły wygląd brazylijskiego agatu. Naszyjnik podbity jest brązowym super suede.
Continue Reading... No Comments.Wreszcie znalazłam chwilę na zrobienie naszyjnika w stylu wcześniej zamieszczonej bransoletki „Wschód-Zachód”. Naszyjnik zawiera siedem elementów ręcznie wyszytych z koralików toho na satynowym sznurku. Długość: 50cm wraz z dodatkowym 5cm łancuszkiem. Powstała również fioletowa wersja bransoletki:
Continue Reading... No Comments.Wykonanie tego naszyjnika sprawiło mi niemałą przyjemność. Moją inspiracją stał się ptak wykonany z porcelany. Tukan, okolony przez malachitowe liście z wplecionymi dojrzałymi owocami jagody ożył i, jakby na chwilę, przysiadł akurat w tym miejscu, wśród listowia. Sznur zrobiłam splotem herringbone tubular z koralików drobnych zielonych i „wiosennych fiołków”. Ten naszyjnik początkowo miał być kolczykami, […]
Continue Reading... No Comments.Ten naszyjnik stał się dla mnie dużym wyzwaniem i robiłam go aż tydzień. Ciągle coś mi nie pasowało, ciągle coś musiałam poprawić. Dopiero kiedy jest w obecnym kształcie jestem z niego na prawdę zadowolona. Co chyba najbardziej zaskakuje, najwięcej pracy wymagał ode mnie łańcuch. Ostatecznie zdecydowałam się tutaj na splot herringbone tubular, po polsku nazywany […]
Continue Reading... No Comments.Biżuterią zajmuję się od kilku ledwie lat i to tylko właściwie na użytek swój i swoich najbliższych znajomych. Była to zawsze moja odskocznia od stresu w codziennej pracy w korporacji. Później, moje zainteresowania ewoluowały. Zaczęłam zajmować się decoupagem, wire-wrappingiem, scrapbookingiem (jako pierwsze zrobiłam zaproszenia na własny ślub) i wciąż się uczę, wciąż poznaję nowe techniki. […]
Continue Reading... No Comments.